niedziela, 19 stycznia 2014

Chciałbym Cię mydlić mydełkiem Fa....

Witajcie,

... byłoby fajnie sia ba da ba da... . Powiem Wam, że fajniej niż zwykłym mydełkiem Fa jest się mydlić mydełkiem decoupagowym :) Dlaczego ? Właśnie dlatego, że można umieścić na nich dowolny wzór i one nadal spełniają swoją funkcję, dlatego, że przyozdabiają naszą łazienkę i dlatego, że wyglądają jak te poniżej, czyli są piękne:


Powyżej na zdjęciu mydełka z motylkami (których od jakiegoś czasu jestem wielbicielką, uwielbiam motylki)


Na następnym zdjęciu nieskromnie prezentuje się mydełko dla zakochanych :) a Walentynki tuz tuż :)


Tutaj możecie zobaczyć mydełka już zapakowane gotowe do sprezentowania lub używania.

Co myślicie o takiej formie zastosowania decoupagu ? :)
Ciekawa jestem jaki wzór pasowałby do Waszej łazienki...

Milej niedzieli :)
 

czwartek, 16 stycznia 2014

Phalaenopsis, czyli storczyk w dwóch odsłonach

Witajcie,

Storczyki, kto ich nie zna i kto ich nie widział... Te piękne i eleganckie kwiaty przyozdabiają niejedno okno. Ja niestety storczyka (jeszcze) nie mam, ale... nie przeszkodziło mi to w wykonaniu szkatułek, które miała tylko na chwilkę, bo oczywiście obydwie już mają swoje właścicielki :).

Oto pierwsza odsłona szkatułki z różowymi storczykami. Ta śliczna skrzyneczka na mniejsze i większe skarby trafiła do małej księżniczki. A przecież wiadomo, że każda księżniczka musi gdzieś trzymać swoje błyskotki :)


Kolejna odsłona szkatułki ze storczykiem jest w bardziej stonowanych i eleganckich kolorach. Mam nadzieję, że dzielnie ozdabia nowe mieszkanie, swojej nowej właścicielki.



A wam, która odsłona storczyków podoba się bardziej  :) ? 

piątek, 10 stycznia 2014

Hu hu ha nasza zima... zła?

Witajcie,

Każdy z nas pewnie kiedyś słyszał, że "nieleczony katar trwa tydzień a leczony 7 dni". Tak więc przez te przysłowiowe 7 dni łatwiej jest się zmagać z katarem, gdy chusteczki do nosa są w nietypowym, pięknym, opakowaniu, jak np. tym poniżej: 





Chustecznik z makami niewątpliwie dodaje uroku, a jego czerwone kwiaty na pewno rozgrzewają.

Wykonałam również inny równie kwiatowy chustecznik, w słoneczniki, który idealnie komponuje się z nową kuchnią moich rodziców, a najbardziej do bukietu słoneczników. Nie muszę chyba dodawać, że to jedne z ulubionych kwiatów mojej mamy :)


Żółty, słoneczny kolor słoneczników tak mną zawładnął, że nim się spostrzegłam zrobiłam do kompletu świeczniki, całość prezentuje się tak:



Tak więc moi drodzy, uważajcie na katar, bo już sam Brzechwa przed nim przestrzegał: 

 
"Spotkał katar Katarzynę -
A - psik!
Katarzyna pod pierzynę -
A - psik!
Sprowadzono wnet doktora -
A - psik!
"Pani jest na katar chora" -
A - psik!
Terpentyną grzbiet jej natarł -
A - psik!
A po chwili sam miał katar -
A - psik!..." 
(Fragment wiersza Katar)

Zima nie taka zła, wiec nie chorujcie :) Oby chusteczniki takie jak te były potrzebne tylko do ocierania łez szczęścia. Pozdrawiam Was gorąco i życzę udanego weekendu.

Monika 

sobota, 4 stycznia 2014

Coś do kuchni...

Witajcie w ten pierwszy w 2014 roku długi weekend :)

Dzisiaj zaprezentuję Wam rzecz niesamowicie użyteczną w każdej kuchni (a w mojej na pewno). Przedmiot, który może sobie spokojnie stać na kuchennym blacie, ale również może się prezentować gościom podczas podawania kawy lub herbaty albo co tam jeszcze na nim zmieścicie. Mowa oczywiście o ... ... ... tacce kuchennej :). Ta gwiazda dzisiejszego posta dzielnie ozdabia moje kuchenne królestwo i zachwyca.


Najwięcej czasu przy wykonywaniu tacki zajęło mi jej zaplanowanie. Ile serwetek, tyle kombinacji ale ostatecznie zdecydowałam się na zestaw jaki widzicie na zdjęciu.

Obecnie ta kuchenna dama jest idealną podstawą do cukiernicy i sośnicy, które otrzymaliśmy od mojej kochanej siostry i jej chłopaka Mikołaja :) - dziękujemy :)


Do tejże tacki dorobiłam jeszcze pojemniczek na długopisy i inne drobiazgi, które czasem w kuchni się przydają. Prezentuje się on następująco:

Całość wygląda tak:


Jestem ciekawa czy Wam się podoba - wiec jak ?

Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za odwiedziny :)
Monika



środa, 1 stycznia 2014

Pierwsze koty za płoty...

Dzisiaj jest pierwszy dzień roku, dlatego też postanowiłam, że oprócz posta powitalnego pochwalę się Wam moimi pierwszymi pracami. 

Każdy przedmiot jaki już zdobiłam techniką decoupage jest dla mnie wyjątkowy. Jednak te pierwsze cieszą najbardziej, bo... są pierwsze. Niepewność jaka towarzyszy jest ciekawym doznaniem... nie wiadomo czy dobre farby kupiłam, czy ten klej będzie trzymał, czy o czymś nie zapomniałam aż w końcu czy jak skończę, to zdobiony przedmiot nie będzie wiele odbiegał od mojego początkowego planu i wyobrażenia o nim.

Zresztą... oceńcie sami.

Na pierwszy ogień - szkatułka:



 Moja pierwsza szkatułka z zielonym środkiem i uroczą kokardka w złotym kolorze i drobnymi kropeczkami.

Poniżej pierwsze świeczniki jakie wykonałam, zielony i fioletowy jeszcze w tym samym dniu kiedy zrobiłam stały się drobnymi prezentami dla bliskich mi osób, mam nadzieje że dzielnie służą :)


Na koniec posta zostawiłam moją najbardziej pierwsza pracę. Jest to ramka na zdjęcia, na której przykleiłam pierwszy raz w życiu serwetkę i potraktowałam farbami:) Może najpiękniejsza nie jest, ale to ona pomogła mi przełamać pierwsze decoupagowe lody.




Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego wieczoru.


Moje pierwsze kroki czyli.... powitanie :)

Witajcie,

No i stało się, decoupage "dopadł" też mnie :) Zaczęło się niewinnie, bo od oglądania blogów związanych z tą ciekawą i dającą piękne zdobienia techniką. Później pojawiła się okazja pójścia na krótkie warsztaty na których nauczyłam się podstaw i jestem. 

Tak jak wiele osób zajmujących się decoupage, tak i ja postanowiłam wkraczając do tego tajemniczego świata pasji i pisać bloga. Będę na nim pokazywać zdjęcia moich prac i opisywać wrażenia z poznawania nowych tajników serwetkowych zdobień. 

Będzie mi bardzo milo dzielić się z Wami moimi postępami, moją nową pasją, która jest cudowną ucieczką od zmagań dnia codziennego i która świetnie spełnia się gdy mam ochotę zrobić coś własnoręcznie czego rezultaty będą cieszyć oko.

Witam i serdecznie zapraszam
Monika :)