piątek, 20 czerwca 2014

Czerwone maki

Witajcie,

Dzisiaj pokażę wam szkatułkę moim zdaniem bardzo delikatną a zarazem elegancką. Wierzch pokryty wzorem w czerwone maki.

 Na bokach czerwona wstążeczka złamana zielonym kolorem. Wszystkie barwy pasujące idealnie do kolorystyki motywu przewodniego .

Mam nadzieję, że się podoba :)



Pozdrawiam,
Monika

niedziela, 25 maja 2014

Serduszko puka w rytmie...

Witajcie moi drodzy po jakże długiej przerwie. Ostatnio zaniedbywałam trochę swojego bloga ale postanawiam się poprawić :) Mam już teraz więcej czasu, by wrócić do tworzenia Decu- różności więc serdecznie Was zapraszam do odwiedzin bloga o zmienionej szacie graficznej czyli jednym słowem - czas na zmiany  :)

Dzisiaj pokażę Wam coś małego, ale moim zdaniem bardzo uroczego - serduszka :)


Są to dwa połączone ze sobą serca w kwiaty z jednej z moich ulubionych serwetek.


Początkowo były pomalowane na różowo - w kolorze kwiatka następnie na biało i delikatnie przetarte.U mnie wiszą sobie przy różach które dostałam. Razem komponują się naprawdę fajnie:

Pozdrawiam Was ciepło :)
Monika

niedziela, 23 marca 2014

Drugie życie

Witajcie,

Dzisiejszy post to już drugi o niedrewnianym przedmiocie. Tym razem pudełko (a raczej pudło) po butach było bohaterem mojej twórczej wyobraźni, przedmiotem któremu nadałam drugie życie ;)

Pudełko to już od dawna służyło mi na zbieranie nakrętek po butelkach, które jak jest potrzeba to oddaję na różne akcje tego typu jest ich pełno wiec jestem pewna że wiecie o czym mówię



Dwa otwory z boku pudełka idealnie pasują do wrzucania nakrętek więc nawet nie trzeba pudełka za każdym razem otwierać. Wybrałam na wieczko pudełka serwetkę która pasuje do kuchni, z tego powodu, że adres zameldowania tego oto pudełka to kuchnia mojego mieszkania :) Boki pomalowane na biało z delikatnym zdobniczym motywem innej serwetki niż ta na wieczku, natomiast środek pudełka artystycznym nieładem pomalowane kilkoma ciemnymi kolorami farb.


Mam nadzieje, że się podoba, ciekawe czy Wy też zbieracie nakrętki ?:)

Pozdrawiam serdecznie i miłej wiosny życzę :)
Monika

sobota, 1 marca 2014

Fiołek ogrodowy czyli bratek

Witajce,

Dzisiaj tak w biegu bo z wolnym czasem u mnie ostatnio kiepsko póki co, ale nie narzekam bo dużo się dzieje :)

Od dawna na moim blogu nie było ... kwiatów :)
Postanowiłam wiec zaprosić je w odwiedziny na dzisiaj. Oto i one:


Klasyczna prostokątna szkatułka w bratki, którym towarzyszą dwa "żywe" kolory jak fiolet i zieleń ładnie komponując się z motywem serwetki. Oczywiście nie mogło zabraknąć motylków które dodałam z innej serwetki.

Mam nadzieje że się Wam podoba   :)

Pozdrawiam,
Monika

sobota, 22 lutego 2014

Małe pudełeczko dla dużego mężczyzny

No bo przecież... prezenty wykonane techniką decoupage nie są tylko dla kobiet... Choć prawda jest taka, że "męskich " serwetek jest jak na lekarstwo, ale za to jak już są to naprawdę piękne. W dzisiejszym poście nie uraczycie motywu kwiatów, kropeczek, kokardeczek czy moich ulubionych - motyli. 

Pewnego weekendowego dnia mój chłopak pokazując mi małe pudełeczko tekturowe zapytał czy mogłabym mu go "zdecoupagować". Patrząc na to pudełeczko już wiedziałam jakiej serwetki użyję ... tak, chodzi o tę uroczą z czerwonym autkiem, w świecie decoupage jest ona bardzo dobrze znana i każdy ją zapewne użył, bądź użyje w swojej przygodzie z decoupage. 

Ale do rzeczy... oto i owe pudełeczko: 



I co o nim sądzicie ? :) Żałuję bardzo że nie zrobiłam zdjęcia tego pudełeczka przed tym jak zajęłam się jego ozdabianiem no ale następnym razem na pewno to zrobię...

Ciekawostką tego pudełeczka jest to, że nie jest ono wykonane z drewna, jak większość moich dotychczasowych prac, a jest (jak wcześniej wspomniałam) z tektury. 


Już niedługo na moim blogu pojawią się "niedrewniane" przedmioty zdobione technika decoupage, np. pudelka po butach na które już mam pomysły :) 

Tak więc zapraszam serdecznie do oglądania i wyrażania opinii na temat moich prac. 

Pozdrawiam 
Monika

środa, 12 lutego 2014

U motylka plamek kilka służy ku ozdobie...

Witajcie po bardzo długiej przerwie :)

Bardzo długo nie dodawałam postów, za co stałych zaglądaczy (bo wiem że tacy są ;p ) przepraszam i juz spieszę z dodawaniem nowych decoupagowych śliczności.

Bohaterami dzisiejszego posta są ... motyle. Jak zaczęłam swoją przygodę z decoupage bardzo urzekły mnie serwetki z kolorowymi motylkami - są cudne.

A oto szkatułka z tymi latającymi pięknościami:


Delikatne motyle na wierzchu szkatułki na jasnym tle w połączeniu z kontrastowym kolorem pomarańczy, myślę że komponuje się bardzo ciekawie.

Oczywiście szkatułka miała służyć (i służyła) jako prezent, dlatego postanowiłam zrobić "motylkowy komplet", w skład którego oprócz szkatułki wchodziły dwa świeczniki w tej samej kolorystyce i dodatkowo uzupełnione w podgrzewacze z woskiem w tym samym co podstawa szkatułki kolorze.

Oto i one:



Na koniec tego posta chcę się czymś pochwalić... Otóż wielka radość ogarnęła moje serce jak  dowiedziałam sie, że wygrałam pierwsze w życiu CANDY organizowane przez
 
Wygrałam bon na zakupy w sklepie www.passionroom.pl - zakup oczywiście już zrobiłam, teraz czekam z niecierpliwością na przesyłkę, jak uda mi się zrobić jakaś fajną bransoletkę to na pewno się nią pochwalę, a póki co zapraszam do odwiedzin na blogu: http://always-made.blogspot.com/ gdzie można podziwiać naprawdę pięknie wykonaną biżuterię.

Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej nocy,
Monika




niedziela, 19 stycznia 2014

Chciałbym Cię mydlić mydełkiem Fa....

Witajcie,

... byłoby fajnie sia ba da ba da... . Powiem Wam, że fajniej niż zwykłym mydełkiem Fa jest się mydlić mydełkiem decoupagowym :) Dlaczego ? Właśnie dlatego, że można umieścić na nich dowolny wzór i one nadal spełniają swoją funkcję, dlatego, że przyozdabiają naszą łazienkę i dlatego, że wyglądają jak te poniżej, czyli są piękne:


Powyżej na zdjęciu mydełka z motylkami (których od jakiegoś czasu jestem wielbicielką, uwielbiam motylki)


Na następnym zdjęciu nieskromnie prezentuje się mydełko dla zakochanych :) a Walentynki tuz tuż :)


Tutaj możecie zobaczyć mydełka już zapakowane gotowe do sprezentowania lub używania.

Co myślicie o takiej formie zastosowania decoupagu ? :)
Ciekawa jestem jaki wzór pasowałby do Waszej łazienki...

Milej niedzieli :)
 

czwartek, 16 stycznia 2014

Phalaenopsis, czyli storczyk w dwóch odsłonach

Witajcie,

Storczyki, kto ich nie zna i kto ich nie widział... Te piękne i eleganckie kwiaty przyozdabiają niejedno okno. Ja niestety storczyka (jeszcze) nie mam, ale... nie przeszkodziło mi to w wykonaniu szkatułek, które miała tylko na chwilkę, bo oczywiście obydwie już mają swoje właścicielki :).

Oto pierwsza odsłona szkatułki z różowymi storczykami. Ta śliczna skrzyneczka na mniejsze i większe skarby trafiła do małej księżniczki. A przecież wiadomo, że każda księżniczka musi gdzieś trzymać swoje błyskotki :)


Kolejna odsłona szkatułki ze storczykiem jest w bardziej stonowanych i eleganckich kolorach. Mam nadzieję, że dzielnie ozdabia nowe mieszkanie, swojej nowej właścicielki.



A wam, która odsłona storczyków podoba się bardziej  :) ? 

piątek, 10 stycznia 2014

Hu hu ha nasza zima... zła?

Witajcie,

Każdy z nas pewnie kiedyś słyszał, że "nieleczony katar trwa tydzień a leczony 7 dni". Tak więc przez te przysłowiowe 7 dni łatwiej jest się zmagać z katarem, gdy chusteczki do nosa są w nietypowym, pięknym, opakowaniu, jak np. tym poniżej: 





Chustecznik z makami niewątpliwie dodaje uroku, a jego czerwone kwiaty na pewno rozgrzewają.

Wykonałam również inny równie kwiatowy chustecznik, w słoneczniki, który idealnie komponuje się z nową kuchnią moich rodziców, a najbardziej do bukietu słoneczników. Nie muszę chyba dodawać, że to jedne z ulubionych kwiatów mojej mamy :)


Żółty, słoneczny kolor słoneczników tak mną zawładnął, że nim się spostrzegłam zrobiłam do kompletu świeczniki, całość prezentuje się tak:



Tak więc moi drodzy, uważajcie na katar, bo już sam Brzechwa przed nim przestrzegał: 

 
"Spotkał katar Katarzynę -
A - psik!
Katarzyna pod pierzynę -
A - psik!
Sprowadzono wnet doktora -
A - psik!
"Pani jest na katar chora" -
A - psik!
Terpentyną grzbiet jej natarł -
A - psik!
A po chwili sam miał katar -
A - psik!..." 
(Fragment wiersza Katar)

Zima nie taka zła, wiec nie chorujcie :) Oby chusteczniki takie jak te były potrzebne tylko do ocierania łez szczęścia. Pozdrawiam Was gorąco i życzę udanego weekendu.

Monika 

sobota, 4 stycznia 2014

Coś do kuchni...

Witajcie w ten pierwszy w 2014 roku długi weekend :)

Dzisiaj zaprezentuję Wam rzecz niesamowicie użyteczną w każdej kuchni (a w mojej na pewno). Przedmiot, który może sobie spokojnie stać na kuchennym blacie, ale również może się prezentować gościom podczas podawania kawy lub herbaty albo co tam jeszcze na nim zmieścicie. Mowa oczywiście o ... ... ... tacce kuchennej :). Ta gwiazda dzisiejszego posta dzielnie ozdabia moje kuchenne królestwo i zachwyca.


Najwięcej czasu przy wykonywaniu tacki zajęło mi jej zaplanowanie. Ile serwetek, tyle kombinacji ale ostatecznie zdecydowałam się na zestaw jaki widzicie na zdjęciu.

Obecnie ta kuchenna dama jest idealną podstawą do cukiernicy i sośnicy, które otrzymaliśmy od mojej kochanej siostry i jej chłopaka Mikołaja :) - dziękujemy :)


Do tejże tacki dorobiłam jeszcze pojemniczek na długopisy i inne drobiazgi, które czasem w kuchni się przydają. Prezentuje się on następująco:

Całość wygląda tak:


Jestem ciekawa czy Wam się podoba - wiec jak ?

Pozdrawiam serdecznie i dziękuje za odwiedziny :)
Monika



środa, 1 stycznia 2014

Pierwsze koty za płoty...

Dzisiaj jest pierwszy dzień roku, dlatego też postanowiłam, że oprócz posta powitalnego pochwalę się Wam moimi pierwszymi pracami. 

Każdy przedmiot jaki już zdobiłam techniką decoupage jest dla mnie wyjątkowy. Jednak te pierwsze cieszą najbardziej, bo... są pierwsze. Niepewność jaka towarzyszy jest ciekawym doznaniem... nie wiadomo czy dobre farby kupiłam, czy ten klej będzie trzymał, czy o czymś nie zapomniałam aż w końcu czy jak skończę, to zdobiony przedmiot nie będzie wiele odbiegał od mojego początkowego planu i wyobrażenia o nim.

Zresztą... oceńcie sami.

Na pierwszy ogień - szkatułka:



 Moja pierwsza szkatułka z zielonym środkiem i uroczą kokardka w złotym kolorze i drobnymi kropeczkami.

Poniżej pierwsze świeczniki jakie wykonałam, zielony i fioletowy jeszcze w tym samym dniu kiedy zrobiłam stały się drobnymi prezentami dla bliskich mi osób, mam nadzieje że dzielnie służą :)


Na koniec posta zostawiłam moją najbardziej pierwsza pracę. Jest to ramka na zdjęcia, na której przykleiłam pierwszy raz w życiu serwetkę i potraktowałam farbami:) Może najpiękniejsza nie jest, ale to ona pomogła mi przełamać pierwsze decoupagowe lody.




Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego wieczoru.


Moje pierwsze kroki czyli.... powitanie :)

Witajcie,

No i stało się, decoupage "dopadł" też mnie :) Zaczęło się niewinnie, bo od oglądania blogów związanych z tą ciekawą i dającą piękne zdobienia techniką. Później pojawiła się okazja pójścia na krótkie warsztaty na których nauczyłam się podstaw i jestem. 

Tak jak wiele osób zajmujących się decoupage, tak i ja postanowiłam wkraczając do tego tajemniczego świata pasji i pisać bloga. Będę na nim pokazywać zdjęcia moich prac i opisywać wrażenia z poznawania nowych tajników serwetkowych zdobień. 

Będzie mi bardzo milo dzielić się z Wami moimi postępami, moją nową pasją, która jest cudowną ucieczką od zmagań dnia codziennego i która świetnie spełnia się gdy mam ochotę zrobić coś własnoręcznie czego rezultaty będą cieszyć oko.

Witam i serdecznie zapraszam
Monika :)