sobota, 22 lutego 2014

Małe pudełeczko dla dużego mężczyzny

No bo przecież... prezenty wykonane techniką decoupage nie są tylko dla kobiet... Choć prawda jest taka, że "męskich " serwetek jest jak na lekarstwo, ale za to jak już są to naprawdę piękne. W dzisiejszym poście nie uraczycie motywu kwiatów, kropeczek, kokardeczek czy moich ulubionych - motyli. 

Pewnego weekendowego dnia mój chłopak pokazując mi małe pudełeczko tekturowe zapytał czy mogłabym mu go "zdecoupagować". Patrząc na to pudełeczko już wiedziałam jakiej serwetki użyję ... tak, chodzi o tę uroczą z czerwonym autkiem, w świecie decoupage jest ona bardzo dobrze znana i każdy ją zapewne użył, bądź użyje w swojej przygodzie z decoupage. 

Ale do rzeczy... oto i owe pudełeczko: 



I co o nim sądzicie ? :) Żałuję bardzo że nie zrobiłam zdjęcia tego pudełeczka przed tym jak zajęłam się jego ozdabianiem no ale następnym razem na pewno to zrobię...

Ciekawostką tego pudełeczka jest to, że nie jest ono wykonane z drewna, jak większość moich dotychczasowych prac, a jest (jak wcześniej wspomniałam) z tektury. 


Już niedługo na moim blogu pojawią się "niedrewniane" przedmioty zdobione technika decoupage, np. pudelka po butach na które już mam pomysły :) 

Tak więc zapraszam serdecznie do oglądania i wyrażania opinii na temat moich prac. 

Pozdrawiam 
Monika

środa, 12 lutego 2014

U motylka plamek kilka służy ku ozdobie...

Witajcie po bardzo długiej przerwie :)

Bardzo długo nie dodawałam postów, za co stałych zaglądaczy (bo wiem że tacy są ;p ) przepraszam i juz spieszę z dodawaniem nowych decoupagowych śliczności.

Bohaterami dzisiejszego posta są ... motyle. Jak zaczęłam swoją przygodę z decoupage bardzo urzekły mnie serwetki z kolorowymi motylkami - są cudne.

A oto szkatułka z tymi latającymi pięknościami:


Delikatne motyle na wierzchu szkatułki na jasnym tle w połączeniu z kontrastowym kolorem pomarańczy, myślę że komponuje się bardzo ciekawie.

Oczywiście szkatułka miała służyć (i służyła) jako prezent, dlatego postanowiłam zrobić "motylkowy komplet", w skład którego oprócz szkatułki wchodziły dwa świeczniki w tej samej kolorystyce i dodatkowo uzupełnione w podgrzewacze z woskiem w tym samym co podstawa szkatułki kolorze.

Oto i one:



Na koniec tego posta chcę się czymś pochwalić... Otóż wielka radość ogarnęła moje serce jak  dowiedziałam sie, że wygrałam pierwsze w życiu CANDY organizowane przez
 
Wygrałam bon na zakupy w sklepie www.passionroom.pl - zakup oczywiście już zrobiłam, teraz czekam z niecierpliwością na przesyłkę, jak uda mi się zrobić jakaś fajną bransoletkę to na pewno się nią pochwalę, a póki co zapraszam do odwiedzin na blogu: http://always-made.blogspot.com/ gdzie można podziwiać naprawdę pięknie wykonaną biżuterię.

Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej nocy,
Monika