środa, 12 lutego 2014

U motylka plamek kilka służy ku ozdobie...

Witajcie po bardzo długiej przerwie :)

Bardzo długo nie dodawałam postów, za co stałych zaglądaczy (bo wiem że tacy są ;p ) przepraszam i juz spieszę z dodawaniem nowych decoupagowych śliczności.

Bohaterami dzisiejszego posta są ... motyle. Jak zaczęłam swoją przygodę z decoupage bardzo urzekły mnie serwetki z kolorowymi motylkami - są cudne.

A oto szkatułka z tymi latającymi pięknościami:


Delikatne motyle na wierzchu szkatułki na jasnym tle w połączeniu z kontrastowym kolorem pomarańczy, myślę że komponuje się bardzo ciekawie.

Oczywiście szkatułka miała służyć (i służyła) jako prezent, dlatego postanowiłam zrobić "motylkowy komplet", w skład którego oprócz szkatułki wchodziły dwa świeczniki w tej samej kolorystyce i dodatkowo uzupełnione w podgrzewacze z woskiem w tym samym co podstawa szkatułki kolorze.

Oto i one:



Na koniec tego posta chcę się czymś pochwalić... Otóż wielka radość ogarnęła moje serce jak  dowiedziałam sie, że wygrałam pierwsze w życiu CANDY organizowane przez
 
Wygrałam bon na zakupy w sklepie www.passionroom.pl - zakup oczywiście już zrobiłam, teraz czekam z niecierpliwością na przesyłkę, jak uda mi się zrobić jakaś fajną bransoletkę to na pewno się nią pochwalę, a póki co zapraszam do odwiedzin na blogu: http://always-made.blogspot.com/ gdzie można podziwiać naprawdę pięknie wykonaną biżuterię.

Tymczasem pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłej nocy,
Monika




3 komentarze:

  1. Śliczny komplet stworzyłaś :)
    Gratuluję wygranej!
    i zapraszam po Candy do siebie też :P
    BUZIAK :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nadrobiłam zaległości i juz pełnoprawnie uczestniczę w Twoim Candy :) Pozdrawiam i dzieki za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za odwiedziny i udział w candy. Bardzo mi spodobało u Ciebie, więc zostaję, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń